Spis treści
- 11. Czym naprawdę jest Product Discovery
- 22. Dlaczego faza discovery decyduje o sukcesie projektu
- 33. Etapy procesu discovery
- 44. Narzędzia i metody, które naprawdę działają
- 55. Technologia i architektura jako część discovery
- 66. Zespół i odpowiedzialność
- 77. Product Discovery Phase - jakie są wnioski?
Faza Product Discovery to antidotum na ten mechanizm. To etap, w którym zamiast budować - najpierw uczymy się, weryfikujemy i kwestionujemy założenia. Dobrze przeprowadzony discovery pozwala firmom uniknąć kosztownych błędów, zminimalizować ryzyko inwestycyjne i upewnić się, że projekt ma rynkowy potencjał jeszcze zanim ruszy development.
Czym naprawdę jest Product Discovery
W najbardziej praktycznym ujęciu Product Discovery to proces badania i weryfikacji pomysłu na produkt, zanim powstanie choć jedna linijka kodu. To pierwszy etap modelu Double Diamond - faza odkrywania i definiowania, w której zespół poznaje użytkownika, jego problemy, potrzeby i kontekst biznesowy.
Celem nie jest stworzenie dokumentacji, ale zrozumienie, co warto zbudować i dlaczego. Firmy, które pomijają ten etap, ryzykują, że będą rozwijać coś, czego nikt nie potrzebuje - i zapłacą za to zarówno czasem, jak i reputacją.
Dobrze poprowadzone discovery pomaga odpowiedzieć na cztery pytania Marty’ego Cagana:
- Czy użytkownicy w ogóle będą chcieli korzystać z produktu (Value Risk)?
- Czy będą potrafili to zrobić (Usability Risk)?
- Czy potrafimy to zbudować (Feasibility Risk)?
- Czy to ma sens z punktu widzenia biznesu (Business Viability Risk)?
Na tej podstawie zespół może nie tylko ocenić potencjał pomysłu, ale też zbudować wspólny język między strategią, UX i technologią.
Dlaczego faza discovery decyduje o sukcesie projektu
W świecie startupów i software house’ów panuje przekonanie, że o sukcesie produktu decyduje jakość kodu. Tymczasem decyduje jakość decyzji przed napisaniem kodu.
Product Discovery to moment, w którym firma minimalizuje ryzyko inwestycyjne i technologiczne. Zanim powstanie projekt graficzny, zespół sprawdza, czy pomysł ma sens rynkowy, czy użytkownicy naprawdę mają opisywany problem, i czy można go rozwiązać w realnym budżecie.
Dobrze przeprowadzony discovery to ubezpieczenie od błędnych decyzji projektowych. Kosztuje znacznie mniej niż refaktoryzacja produktu, który nie trafił w potrzeby rynku.
Jak projektujemy architekturę stron i aplikacji - proces oparty na współpracy i doradztwie
W WebProfessor stosujemy proces, który zaczyna się nie od wyboru technologii, ale od dogłębnego zrozumienia biznesu klienta. Zanim zdecydujemy, czy projekt powstanie w Astro.js, Next.js czy w innej technologii, wspólnie analizujemy:
- model biznesowy i jego unikalną propozycję wartości,
- grupy odbiorców i ich realne potrzeby,
- strategiczne cele marketingowe,
- wymagania technologiczne i plan rozwoju na kolejne lata.
Nie jesteśmy typowym wykonawcą. Jesteśmy partnerem, który aktywnie doradza, dopytuje i pomaga poukładać projekt tak, aby zmaksymalizować jego szanse na sukces - biznesowy, techniczny i wizerunkowy. Dopiero gdy jasno rozumiemy kontekst, powstaje architektura informacji, makiety i decyzje technologiczne.
Podejście design thinking - fundament dobrze zaprojektowanej strony firmowej
Projektując rozbudowane strony i aplikacje headless, opieramy się na podejściu design thinking, które pozwala tworzyć rozwiązania dopasowane do użytkowników i celów biznesowych, a nie do przypadkowych założeń. W praktyce nasze podejście design thinking obejmuje:
- Empatię i zrozumienie użytkownika - rozmawiamy z klientem o odbiorcach, analizujemy zachowania użytkowników, przeglądamy dane z analityki i mapujemy realne potrzeby - nie te deklarowane, ale faktycznie występujące na stronie.
- Diagnozę problemu i priorytetów biznesowych - zamiast zgadywać, definiujemy wyzwania: niską konwersję, skomplikowaną ścieżkę kontaktu, słabe SEO, wolne ładowanie, brak spójności językowej. Pozwala to skupić się na rozwiązaniach, które faktycznie przynoszą efekt.
- Generowanie rozwiązań - proponujemy różne warianty architektury, modułów, układów treści i mechanizmów konwersji. Nie zakładamy, że klient musi wszystko wiedzieć na starcie - wspólnie wypracowujemy najlepszą drogę.
- Prototypowanie i testowanie - tworzymy makiety i układy funkcjonalne, testując je na rzeczywistych scenariuszach użytkowników. Dzięki temu eliminujemy błędy, zanim trafią do developmentu.
- Wdrożenie i iteracyjne usprawnienia - strona po wdrożeniu nie kończy projektu. Prowadzimy Sprinty CRO, analizujemy dane i pomagamy stale podnosić konwersję oraz jakość doświadczenia użytkownika.
Dlaczego to podejście działa?
Bo nie opiera się na intuicji ani szablonach. Opiera się na zrozumieniu:
- jak użytkownicy wchodzą na stronę,
- czego szukają,
- gdzie się zatrzymują,
- kiedy podejmują decyzję o kontakcie lub zakupie.
Dzięki temu projekt końcowy jest nie tylko ładny i szybki, ale przede wszystkim skuteczny - wspiera sprzedaż, podnosi konwersję i realnie wpływa na wzrost biznesu.
Etapy procesu discovery
Każdy zespół ma własną metodykę, ale skuteczny proces discovery zawsze obejmuje cztery kroki:
- Zdefiniowanie wyników (outcomes) - ustalenie, jakie efekty biznesowe produkt ma przynieść: np. więcej zapytań, większą konwersję, lepszą retencję użytkowników.
- Identyfikacja potrzeb użytkowników (opportunities) - badania jakościowe, wywiady, obserwacje, mapowanie podróży klienta (Customer Journey Mapping).
- Generowanie i weryfikacja rozwiązań - warsztaty, prototypowanie, testy z użytkownikami.
Narzędzia i metody, które naprawdę działają
Discovery nie polega na intuicji, tylko na danych. To zestaw praktyk, które łączą badania UX, analizę biznesową, testy rynkowe i decyzje technologiczne. W dobrze przeprowadzonej fazie nie chodzi o generowanie pomysłów, ale o ich eliminowanie - po to, by zespół inwestował tylko w te rozwiązania, które mają realny potencjał rynkowy i techniczny.
MVP - minimalny produkt, maksymalna wiedza
Minimum Viable Product to najprostsza wersja rozwiązania, która pozwala szybko sprawdzić, czy pomysł działa w realnym środowisku. Nie jest to „półprodukt”, ale przemyślany eksperyment biznesowy - taki, który w krótkim czasie pokaże, czy użytkownicy widzą realną wartość w produkcie, a firma powinna inwestować dalej.
Dla startupów to sposób na redukcję ryzyka i oszczędność budżetu. Dla firm B2B i B2C - metoda na weryfikację hipotez marketingowych, procesów zakupowych, ścieżek użytkownika lub elementów produktu, zanim powstanie duża i kosztowna aplikacja.
Dobrze zaprojektowane MVP potrafi zmniejszyć ryzyko inwestycji nawet o 70-80%, bo najpierw testujemy, potem budujemy.
PoC - Proof of Concept, czyli test przed testem
PoC (Proof of Concept) to jeszcze wcześniejszy etap niż MVP. Jego celem nie jest budowanie funkcjonalnego produktu, ale potwierdzenie, że dane rozwiązanie w ogóle da się zrealizować:
- czy technologia umożliwia wdrożenie pomysłu?
- czy integracje będą działać tak, jak zakłada produkt?
- czy algorytm, mechanizm lub proces jest wykonalny?
- czy potencjalni użytkownicy w ogóle rozumieją ideę?
PoC często wykorzystuje się:
- do rozmów z inwestorami,
- do wstępnych testów z użytkownikami,
- do uzyskania budżetu wewnątrz firmy,
- jako etap walidacji przed budową MVP.
To szybka i tania forma „sprawdzenia sensu” pomysłu, zanim przejdziemy do budowy pierwszej wersji produktu.
AI a MVP - szybciej, taniej, ale z głową
AI sprawiła, że tempo budowania MVP znacząco wzrosło. Można szybciej prototypować:
- layouty i widoki interfejsu,
- logiczne procesy,
- podstawowe API,
- elementy UI i copywriting.
Dzięki temu MVP powstają w kilka dni, a nie tygodni. Jednocześnie ważne jest to, by AI nie była odpowiedzialna za fundamenty architektury. Bo dobrze zaprojektowane MVP może później stać się gotową aplikacją, a źle zaprojektowane trzeba przepisać od zera.
Wywiady i testy z użytkownikami - poznaj zamiast zgadywać
Żadne dane analityczne nie zastąpią rozmowy z człowiekiem. User interviews i usability testing to fundament discovery, bo pokazują rzeczywisty sposób myślenia i działania odbiorców.
Podczas wywiadów z użytkownikami zespół bada, jakie mają problemy, w jaki sposób podejmują decyzje, jakie emocje towarzyszą im podczas korzystania z produktu lub strony. Kluczem jest empatia - nie pytamy „czy podoba Ci się projekt?”, tylko „co próbowałeś osiągnąć?” i „co Ci to utrudniło?”.
Z kolei testy użyteczności pozwalają obserwować, jak użytkownicy wykonują zadania (np. znalezienie informacji, wypełnienie formularza, zakup). Już pięć sesji testowych wystarczy, by ujawnić ponad 80% problemów z nawigacją lub komunikacją.
W firmach, które myślą o konwersji i UX jako inwestycji, testy użytkowników to najtańszy audyt strategiczny - pokazują, gdzie dokładnie firma traci klientów i dlaczego.
Jobs To Be Done - perspektywa motywacji, nie funkcji
Model Jobs To Be Done (JTBD) zmienia sposób myślenia o produkcie: użytkownik nie „kupuje” aplikacji, tylko „wynajmuje” ją do wykonania określonego zadania. Firma powinna więc zrozumieć, jaką „pracę” użytkownik chce wykonać i jakie przeszkody napotyka.
JTBD pomaga odkryć prawdziwe motywacje i budować funkcje, które wspierają proces decyzyjny użytkownika, zamiast go komplikować.
Przykład: klient nie chce „formularza kontaktowego”, tylko szybkiego sposobu na uzyskanie oferty bez konieczności rozmowy telefonicznej. Zrozumienie tego „joba” prowadzi do lepszego UX - np. dynamicznego kalkulatora wyceny zamiast klasycznego formularza.
Dzięki JTBD firmy projektują produkty, które rozwiązują konkretne problemy, zamiast dodawać kolejne, przypadkowe funkcje.
Tree of Opportunities - mapa szans, nie lista funkcji
Model Tree of Opportunities, opracowany przez Teresę Torres, porządkuje proces odkrywania i priorytetyzacji pomysłów. Zamiast klasycznej listy funkcjonalności, zespół tworzy drzewo, które zaczyna się od celu biznesowego (outcome), następnie rozgałęzia na szanse (opportunities), czyli problemy użytkowników, i dopiero na końcu generuje rozwiązania (solutions).
To prosta zmiana struktury, ale o ogromnym wpływie: zamiast pytać „co zbudujemy?”, pytamy „co chcemy osiągnąć?”. Dzięki temu projekt pozostaje zgodny ze strategią firmy i potrzebami odbiorców.
W praktyce WebProfessor wykorzystuje ten model przy planowaniu architektury informacji - np. dla stron firmowych. Zamiast zaczynać od projektowania layoutu, najpierw tworzymy drzewo celów biznesowych (więcej zapytań, większy ruch, wyższy NPS), potem identyfikujemy przeszkody użytkowników (np. brak zaufania, niejasna oferta), a dopiero potem planujemy moduły i treści, które te przeszkody eliminują.
Mapy podróży klienta - zrozumienie emocji i kontekstu
Customer Journey Map (CJM) to narzędzie, które pozwala zobaczyć cały proces interakcji użytkownika z produktem - od pierwszego kontaktu po konwersję i utrzymanie relacji.
To właśnie połączenie miękkich danych (emocji, motywacji) oraz twardych danych z analityki (zachowania, ścieżki kliknięć, bounce rate, heatmapy) sprawia, że CJM jest jednym z najbardziej praktycznych narzędzi w projektowaniu skutecznych stron firmowych.
Mapa podróży pokazuje nie tylko kroki użytkownika, ale też jego emocje, frustracje i momenty decyzyjne. To bezcenne źródło wiedzy, które ujawnia, gdzie użytkownik odczuwa niepewność, a gdzie doświadcza satysfakcji.
W projektach B2B WebProfessor stosujemy CJM do planowania ścieżek konwersji: od kliknięcia w wynik wyszukiwania, przez kontakt z firmą, po wypełnienie briefu lub zapytania. Dzięki temu strona jest projektowana wokół rzeczywistych potrzeb odbiorcy, a nie struktury organizacyjnej firmy.
CJM pozwala też odkryć punkty mikro-konwersji, które są kluczowe dla ROI - np. momenty, w których użytkownik decyduje się zostawić e-mail, pobrać materiał lub wrócić na stronę po czasie.
W efekcie projekt nie powstaje „na wyczucie”, ale na bazie twardych danych, badań, psychologii i realnego kontekstu działania użytkownika, a to znacząco zwiększa skuteczność ścieżek sprzedażowych.
Technologia i architektura jako część discovery
W projektach WebProfessor discovery nie dotyczy tylko produktu czy UX, ale również technologii i architektury, bo to one decydują o dalszych kosztach i możliwościach skalowania.
Na tym etapie wybieramy narzędzia i stack technologiczny:
- Astro.js - gdy liczy się wydajność, SEO i minimalny czas ładowania, np. w stronach firmowych i serwisach contentowych,
- Next.js - gdy projekt wymaga dynamicznych funkcji, logowania, panelu użytkownika oraz uniwersalności, która pozwala budować backend i frontend w jednym spójnym środowisku.
- Sanity / Strapi/ Payload CMS - systemy headless, które pozwalają elastycznie zarządzać treściami, pracą zespołu i integracjami, dając marketingowi i IT pełną swobodę rozwoju projektu.
- Cloudflare - infrastruktura edge i CDN, która gwarantuje bezpieczeństwo, szybkość i skalowalność.
Dzięki temu decyzje o architekturze nie zapadają na ślepo. Discovery pozwala dobrać rozwiązania do faktycznych celów biznesowych, a nie odwrotnie.
Zbyt często spotykamy firmy, które zbudowały system „na zapas”, a potem przez lata nie wykorzystują jego potencjału - lub odwrotnie, rozwijają aplikację w środowisku, które nie da się już skalować. Właśnie po to istnieje discovery: by dopasować technologię do strategii, a nie strategię do rozwiązań technologicznych..
Zespół i odpowiedzialność
Odkrywanie produktu to nie zadanie jednego product managera. To praca wspólna, w której każdy członek zespołu wnosi swoją perspektywę:
- Product Manager - prowadzi warsztaty, porządkuje wymagania, tłumaczy cele biznesowe i dba, aby produkt realnie wspierał strategię firmy.
- UX/UI Designer - analizuje zachowania użytkowników, tworzy mapy ścieżek, prototypy i dba o to, aby produkt był intuicyjny oraz wspierał konwersję.
- Developer lub CTO - ocenia wykonalność pomysłów, dobiera technologię, wskazuje ograniczenia i projektuje architekturę pod przyszły rozwój.
- Specjalista ds. marketingu lub SEO - definiuje grupy odbiorców, analizuje wyszukiwane frazy, projektuje treści i ścieżki pozyskania ruchu, aby projekt miał realną widoczność i potencjał sprzedażowy.
- Analityk finansowy / CFO - ocenia budżet, koszty utrzymania, potencjalny zwrot oraz ryzyka inwestycji, dzięki czemu projekt jest nie tylko użyteczny, ale i opłacalny.
Dzięki takiemu podejściu powstaje wspólna mapa zależności między tym, co pożądane, możliwe i opłacalne. To szczególnie istotne w projektach B2B i B2C, gdzie koszt błędnej decyzji technologicznej może oznaczać utratę setek godzin pracy.
Discovery jako solidny fundament, nie jednorazowa formalność
Wiele firm popełnia błąd, traktując discovery jako krótki etap „odhaczany” przed rozpoczęciem developmentu. Tymczasem dobrze przeprowadzone discovery jest fundamentem, który pozwala budować produkt świadomie - w oparciu o dane, potrzeby użytkowników i priorytety biznesowe, a nie przypuszczenia. Discovery kończy się w momencie, gdy zespół ma jasność co do:
- problemu, który rozwiązujemy,
- wartości, jakie produkt ma dostarczać,
- oczekiwań użytkowników,
- wymagań technologicznych,
- i zakresu, który faktycznie warto zrealizować na start.
To daje organizacji narzędzie do podejmowania trafnych decyzji i minimalizuje ryzyko inwestycji.
Dalszy rozwój produktu - testy A/B, analiza danych, iteracje, CRO i optymalizacje - to już osobny etap pracy, związany z rozwojem i skalowaniem. Nie nazywamy go discovery, bo nie jest to już proces badawczy. To praca optymalizacyjna i product development, która pomaga produktowi rosnąć w oparciu o dane, a nie intuicję.
Dla firm to konkretna przewaga: krótszy time-to-market, mniejsze ryzyko chybionych funkcji, niższe koszty i większa trafność decyzji - bo projekt od początku jest osadzony w realnych potrzebach użytkownika i celach biznesowych, a nie w założeniach.
Product Discovery Phase - jakie są wnioski?
Product Discovery nie jest zabawą w warsztaty - to sposób na minimalizowanie ryzyka projektowego.
To etap, który decyduje o sukcesie całego przedsięwzięcia - od strony biznesowej, technologicznej i użytkowej.
Firmy, które traktują discovery poważnie, budują szybciej i mądrzej. W efekcie wydają mniej, trafiają lepiej w potrzeby klientów i rzadziej muszą wracać do punktu wyjścia.
W WebProfessor discovery jest integralną częścią każdego projektu - od strony firmowej po rozbudowane portale, sklepy - ecommerce, MVP i dedykowane aplikacje. Pomaga zrozumieć nie tylko, co zbudować, ale po co to budować.
Umów darmową konsultację (discovery call) i dowiedz się, jak zaplanować fazę Product Discovery, która realnie zmniejszy ryzyko i przyspieszy sukces Twojego projektu.